sobota, 16 marca 2013

OneShot: Zapach...

Czuł go. Kiedy się skupił mógł go wyczuć niemal wszędzie. Choćby najmniejszy nikły ślad po nim… po jego zapachu.  Sam już nie wiedział od kiedy go to męczy. Ta nagła i nieodparta chęć by go… skosztować, przekonać się czy jego smak jest równie wspaniały co ta woń, która otaczała jego ciało i doprowadzała go powoli do szaleństwa.  Fakt, że dzielił z nim pokój wcale nie ułatwiał mu sprawy…  spał niespokojnie, budził się w nocy i sam nie wiedział jakim cudem utrzymywał swoje żądze na wodzy, które nasilały się w nocy do niewyobrażalnych rozmiarów.

W nocy, zapach KiSeop’a stawał się silniejszy.